Dwa Oświecenia. Polacy, Żydzi i ich drogi do nowoczesności

h1822.08 Rozmaitości Nr 10. Do Numeru 50 Gazety Korr. Warsz. i Zagr. 1822. [Antoni Eisenbaum,] O Rabinach. Rozmaitości Nr 10-12. Do Numeru 50, 55 i 59 Gazety Korr. Warsz. i Zagr. 1822 s. 37-46. [str. 37] Powszechne iest mniemanie że Rabini są tém samém dla żydów, czm xięża dla innych wyznań, w tém iednak bardzo się mylę, ponieważ nie iest obowiązkiem rabina odprawiać publicznie nabożeństwa, ani słuchać spowiedzi, ani odwiedzać chorych, albo też przy urodzeniu, ślubie lub pochowaniu, wypełniać iakie obrządki, które zwykle należą do urzędu xięży. To wszystko może bydź wykonaném przez kogokolwiek bądź z religii żydowskiey, co się też zwykle dzieie. Jeśli zaś przy ślubach rabin odbywa iaki obrządek, to nie dla tego ze należy do iego atrybucyi, lecz iedynie dla zaszczytu, z resztą wszystkie usługi kościelne, bywaią wypełniane bez naymnieyszego wynagrodzenia pieniężnego. Rabin niebywa installowanym w swoim urzędzie , ani przez przysięgę, ani też przez poświęcenie; - ponieważ gdy iego znaiomość rytuału żydowskiego, zwłaszcza co do pozwolonych i zakazanych potraw są poświadczone przez pierwszego lepszego rabina, iuż może bydź przyiętym od każdey gminy, a w przypadku innych rabinów tworzyć. Wiele iednak bywa gmin, które wcale nie przyimuią Rabina i bardzo dobrze bez takowego się obchodzi. Rozstrzyganie skrupułów kuchennych i wątpliwości w obrzędach iest naygłównieyszą atrybucyą Rabina, kiedy mu z strony Rządu rozstrzygnienie sporów cywilnych pomiędzy żydami wynikłych, poleconem niezostało. Jeśliby zatem kilka familiy złączyło się i wprowadziło inne obrzędy, modły odprawiały w ięzyku kraiowym, albo też względem prędkiego pochowania inne ustanowiły prawidła, Rabini tak mało mogą się temu sprzeciwić, iak są w stanie dowieść z Talmudu, że to iest grzechem. Gdy zaś nikt ieszcze nieprzedsięwziął u nas podo-[str. 38]bne odmiany, to dla tego iedynie, że się tu boią istnieiących dotychczas instytutów, towarzystw szpitalnych, Rabinów tak zwanych sędziów i naywiększey części ciemnieyszych. W niektórych miastach zwłaszcza niemieckich, rabinom ze strony Rządu i sądownictwo nad żydami poleconem było; w takich to miastach potrafili sobie przywłaszczyć arbitralną przewagę nad powierzoną im gminą, co też było powodem ze ich wcale znać niechcą, zwłaszcza ze którykolwiek bądź Izraelita, aby tylko znał prawa obrzędów zastąpić go może. Z resztą każden może sam sobie rozstrzygnąć podobne wątpliwości nikt zaś oprócz własnego sumienia nie ma mu co do wyrzucenia w tey mierze. Wiele iednak i takich się znaydzie gmin, które mniemaią, że tak pobożny człowiek iak Rabin zastąpi ich u Pana Boga za grzechy przez nich wypełnione, i dla tego iedynie sobie takich obieraią. Następuiąca rzecz może służyć za dowód ile ten instytut się popsuł, ile ciemność fanatyzm i duma go ogarnęły. Powiedziałem pierwey że żydzi w Hamburgu, Berlinie i X. Badeńskiem założyły Synagogi w których modlitwy w ięzyku niemieckim odprawiaią, że maią organy zamiast Rabina i Kaznodzieię i t. d. Rabini zaś którzy się zawsze, sprzeciwiaią poprawieniu obyczaiów żydowskich i wszelkie usiłowania dążące do ich ucywilizowania staraią się zniszczyć, niemogli patrzeć spokoynie na powyższe urządzenia. Wydali zatem dzieło pod tytułem (Dybreh habryth) Słowa z przymierza w którym że nic nie mogą doweiść, wymyślaią co mogą na stronników wyżey opisanych synagog, i te iak sami sobie tytułuią (Meorym hagdolim) Wielkie światła, - tak zaczynaią. Ci bezwstydni, ciemni i podli Epireyczykowie, ta hołota nawiniarzów, kacerzów i złoczyńców, te buntownicze, śmiałe, obrzydliwe głupcy i zwodziciele, te próżniaki, ślepe idioty, zgubiciele dusz i zapowietrzałe małe ciemne list i t. d. tu czynią wzmiankę o odmianie formułów w modlitwach, wprowadzenie ięzyka niemieckiego i organy, przez co iak wyrażaiąc ziemia pęknie i wszystko pochłonie. - Rabin Paduański powiada “Za słabi iesteśmy, abyśmy mogli opuścić choć literę z modlitwy ani też odstąpić na włos od talmudu, którego słowa zawieraią taiemną sympatyą i straszne taiemnice podobne do góry wiszącey na włosie. - Tegoż zdania są rabini Wrocławski i Hananeński Boski Izak Lorya utwierdził to przez Kabałę twierdzi rabin z Moguncyi. Z tey to przyczyny powiada Rabin z Liworno nowa książka do modlitw, i iak rabin presburski zaręcza kacerski Or Nogat sa prawdziwemi Homerami. Na cóż się modlić w ięzyku niemieckim, powiada rabin Winzenheim, modlitwy gminney Bóg nie słyszy, a ten nie potrzebuie tłumacza, a iakiem żywy! upodlaią się przez to u Aniołów. [str. 39] Iest to zakazano! pisze rabin z Fürth, lecz dowody sam dla siebie zatrzymuie. Język hebrayski zawiera wszelkie obiaśnienia, iemu powinniśmy dawać pierwszeństwo, gdyż niewiemy, któren komentator naypeliey prawdziwą treść trafił. Tak argumentuie rabin w Nikelsburga wiele rzeczy powiada daley są iedynie w ięzyku hebrayskim wiernie opisane. Rabin w Leśnie iak zapewnia Autor 6 dzieł i iednego rękopisma, był tak szczęśliwy mieć za sprzymierzeńca proroka Izaiasa. Wiersz z Jerechy “O! wy słyszycie ale nierozumiecie” te zażalenie proroka nasz Rabin na karcie 6 i 9 tak tłumaczy - “Słuchaycie! wierzcie! lecz proszę was niechcieycie rozumieć. - Nietrzymaycie się rozsądku, im mniey go macie tem rozumnieysi iesteście.” Rabin Amsterdamski krzyczy gwałtu na tych kacerzy i ich synagogi, ponieważ chcą się znliżać do prawdziwey oświaty! - daley dowodzi z swego nieporównanego lecz ieszcze niedrukowanego dzieła, że zburzenie Jerozolimy zakazuie muzyki, która powinna bydź używaną przy hulankach, ale nie przy nabożeństwie. Rabin Abaie siedział przy Rabi Rawa i widział go ustawicznie żąrtuiącego, na co powiedział, żartuy z pokorą pisze Talmud, z tego Rabin w Leśnie wyrafinował, iż niemaż głupszego żartu iak muzyka. Czy pięknieyby było pyta daley, gdyby suplikant oddaiąc Królowi proźbę grał na iakim instrumencie? takżeż i modlić się przy muzyce. Widać ile rabinowie zaymuią się drobnostkami, ile są ciemni i fanatycznie, podobneż są i ich kazania zamiast nauczać, powiedzieć co moralnego? obłąkaią ieszcze żydów i zaprowadzaią ich do labyryntu zdań sprzecznych przesądów. Czegoż się zatém po nich spodziewać można? - Czyliż można myślić, że kiedy dozwolą cywilizacyi żydów? - byłoby to przeciw własnemu ich interessowi. Nie zawsze oni iednak są iednego zdania, o czem z następuięcego przykłądu przekonać się możemy. W roku 1721 napisał sławny uczony Hartwig Wesseli, rozprawę o potrzebie założenia szkoły dla żydów w któreyby się uczyli czytać i pisać, czego z biblii i talmudu dowiódł, naywięcey zaż zachęcał żydów którzy pod berłem Cesarza Józefa 2go żyli, i z którym ze strony Rządu nakazano by szkoły założyli, co na nich w ten czas naynieprzyyemnieysze wrażenie zrobiło, i wyznał ze wstydem, że żyiemy w ciemnocie, że niepowinniśmy mówić innym ięzykiem, iak kraiowym, iako przykład wystawił żydów we Włoszech i innych kraiach, z resztą nie miał nic przeciw nauczeniu się talmudu, radził iedynie, aby tak trudną naukę nie na wszystkich rozciągać, gdyż po między 100 ledwo ieden dobrym talmudistem się staie. Posyłał swoie dzieło do aprobacyi rabinów w Polsce zamieszkałych, lecz iakież odebrał podziękowanie! Był publicznie przez wszystkich, iako kacerz okrzyczany, nayfanatycznieyszym zaś pokazał się ówczesny rabin w Leśnie, któren klątwę na niego rzucił i pozwolił publicznie uwolnić ziemię od tego kacerza. Następuiące są właśnie iego wyrazy: “Kiedy miasta Izraela są napadnięte w szabas od pogan, którzy wymagaią kontrybucyi nie wolno się bronić orężem przez co zniewżyłoby się szabas, co iest [str. 40] przeciwnie, gdy idzie o życie, albo kiedy miast leży nad granicą. Ten dumny złoczynca, ten prześladowca żydów Hartwig Wesseli nie dąży na mniey, iak tylko na śmierć i zgubę. Chce on zniszczyć dusze żydów, aby nie ssali oni przy piersiach matek Izraela, a zatém przeciw niemu wolno wyiść nawet w szabas zbroyną ręką. Bronią zaś Izraela są klątwy i wyłączenie przy dźwięku trąby. Niechay zatem będzie przeklęty, potępiony i wyłączony ze świętey gminy Izraela. To miasto iest także pogranicznem (w tenczas Leśno należało do Polski) które potrzebuie większego czuwania aby zarażone powietrze oddalić, zazwyczay stawia się ludzi na straż aby dali baczność by się zarażony weń nie wkradł. Tak i ia którego mnie Bóg na dozorcę tego miasta wybrał czuwam, krzyczę i przeklinam.” Wesseli posyłał potem swoie dzieło do aprobacyi do Rabinów w Tryieście, Wenecyi, Ferrara, Ankona i Gortz, w których to miastach natenczas byli Rabini prawdziwie oświeceni, i odebrał w naypochlebnieyszych wyrazach żądaną aprobatę. Gdy Cesarz Józef 2gi pierwszy raz żydów zaciągał do woyska, Rabini się temu sprzeciwiali i dowiedli z talmudu, że żydom niewolno w Szabas odbywać służbę woyskową, ani ieść potrawy żydom zakazane. Rabin zaś w Tryieście napisał rozprawę i dowiódł z tegoż Talmudu, ze żydzi są obowiązani rozlewać własną krew i maiątki poświęcać dla dobra kraiu w którym żyią. Przy tey okazyi wydał oświecony Rabin Ezechiel Landau w Pradze w Czechach rozprawę w którey dowodzi z Talmudu, ze żydom nietylko wolno w szabas odbywać służbę woyskową, ale też podczas woyny ieść wszelkie potrwy im zakazane. Rekapitulacya Rabi Samuel Hachasyd i Rabi Izaiasz Horwity dowodzą z pisma świętego i z Talmudu, ze koniecznie trzeba modły odprawiać w ięzyku sobie zrozumiałym. Rabini zaś w Amsterdamie, Leśnie i inni iakieśmy wyżey widzieli przeciwnie z Talmudu dowodzą. Hartwig Wesseli i Rabini z Ankona, Ferrara i t. d. dowodzą z Talmudu, ze trzeba się uczyć ięzyków obcych, Rabini zaś Polscy z tegoż Talmudu dowiedli, że nie, nawet że iest to grzechem. Rabini w Tryieście i Pradze dowodzą z talmudu ze żydzi powinni pełnić służbę woyskową, i że wolno im ieść podczas woyny potrawy żydom zakazane, inni zaś z tegoż samego talmudu dowiedli, ze to iest zakazano. Widziemy zatém, że talmud iest zbiorem sprzeczności. - Pytam się, czyli może mieć nauka, która się w tylu mieyscach sprzeciwia, gruntowne zasady? Nie albowiem zasady raz za gruntowne uznane i przyięte nie powinni wątpliwości podpadać. - Gdyby zatém Rząd chciał polepszyć szkoły, wziąść żydów do woyska i t. p. mogliby się żydzi przez nakazanie w talmudzie od tego uwolnić? Nie bowiem z talmudu i przeciwnie dowieść można. - Mogliby iedynie dowieść zasady ich religii, a tam podobnych sofismów nie znaydziemy. Rozmaitości, Ner. 11. Do numeru 55 Gazety Korr: Warsz: i Zagr: 1822. O Rabinach. (Dalszy ciąg) [str. 41] Widać że Rabini są szkodliwymi i powszechnemu dobru tamę kładą, z resztą urząd ich nie składa się tylko iak wyżéy powiedziano z pomnożenia skrupułów kuchennych i rozstrzygnienia wątpliwości, w obrzędach religiynych, w czem każden inny zastąpić ich może, a zatém iako niepotrzebni zniesieni bydź powinni; nieprzeczę że mogliby stać się bardzo użytecznymi, gdyby byli oświeceni, liberalni i nauczaiący, ale zkąd ich wziąść, na drzewach nie rosną – a sposobić ich do tego stanu, trzeba długiego czasu; z resztą gdyby się i teraz znaleźli podobni, czyliżby żydzi w stanie teraźnieyszem chcieli ich słuchać? Nieuważaliżby ich za fałszywych proroków i niszczycielów religii? - Lepiey zatem żydów ze wszystkiem uwolnić od Rabinów, a sami wytną las przesądów, który do nich promieni oświaty nieprzepuszcza, kiedy się dozorców bać niebędą. Mniemanie ciemney klassy żydów o Rabinach iest naydziwacznieysze. Rabin powinien wszystko wiedzieć, wszelkim niedogodnościom zaradzić, nawet choroby cudami leczyć. Rabini zaś staraią się te zdania pomiędzy żydami rozszerzać. Na dowód ile Rabini są przyczyną rozszerzania przesądów pomiędzy żydami, iuż to dla miłości własney iuż dla podłego zysku; - niech następuiące przykłady służą. Pewny Rabin od natury dość uposażony rozumem, był zaraz po swoim obraniu spytanym od starey kobiety, która miała dwudniową febrę iak temu złemu zaradzić, z dodatkiem że nieboszczyk iego poprzednik przez różne formuły które nad nią mówił, amulety, i t. p. częstokroć z podobnych przypadków ią wyprowadził. Rabin znaiąc wpływ iaki maią stare kobiety u innych, a niechcąc utracić reputacyą doskonałego Rabina, zalecił iey, aby szukała na polu wystrzeloney kuli w mniemaniu że ona takiey pracy sobie nie zada i tym sposobem uydize kłopotu. Lecz do czegoż przesądy nie są zdolnemi! Owa baba szukała i znalazła to czego sobie życzyła. - Z pośpiechem i uradowaniem przybiega do Rabina i wzywa go aby swoie cuda dokazał; któż sobie wystawić może iego położenie! w zamieszaniu wyrył litery iemu samemu nieznane na owey kuli i kazał aby ią odmyła w winie i takowe potem wypiła; lecz o cuda! Baba wyzdrowiała – Podobne zdarzenia niemogą służyć iak tylko do pomnożenia przesądów. Pytam się, iakby się nasz Rabin wykręcił z tego kłopotu, gdyby kobieta niewyzdrowiała? Musiałby powiedzieć że albo on, [str. 42] albo kobieta maią iakiegoś nieprzyiaznego ducha , któren im przeszkadza lub t. p. niedorzeczności. - Ileż iednak mamy Rabinów którzy wykonywaią podobne leczenie i bardzo dobrze na tém wychodzą. Tak n. p. kobieta niepołodna poiedzie do Rabina Kozienieckiego lub rabina w Przysuchy a ci umieią temu przez Kabałę zaradzić. - Kiedy kto iest opętany od złego ducha albo przez takiegoż prześladowanym, Rabin tegoż wypędzić albo oddalić potrafi. Arendarz włożywszy w szabas ogromny swóy szabasowy kołpak, słyszał w niém iakiś szelest, iednak cudownym sposobem zaraz ucichło kiedy go zdiął; cóż zatem innego wnosić było, oprócz, że w czapce iakiś zły duch siedzi. Włożył ią przeto do kufra z przedsięwzięciem udania się nazaiutrz do Rabina dla poradzenia się go, co też się stało. Rabin kazał włożyć innemu teź samą czapkę, i ten toż samo słyszy. Wziął się zatem do Exorcysmu, poczem kazał czapkę położyć na toż mieysce zkąd wziętą była z zaręczniem, że duch pewnie wyidzie; arędarz co do słowa wszystko uczynił. Po kilku godzinach żona tegoż otoczono całą familią (bo sama się bała) otwiera kufer, dla dowiedzenia się co się tam dzieie, widzi że myszka z przestrachem wyskakuie z czapki i przez dziurę ucieka; iakże zatem inaczéy sądzić było, tylko że duch w postaci tego zwierza opuścił swoie siedlisko. - Z tryumfem dobywaią czapkę i kładą na głowę, lecz iakie było ich zdziwienie gdy ten sam szelest co pierwéy dał się słyszeć – Jednak wyskakiwanie myszy doprowadziło ich na drogę, szukali i znaleźli gniazdo myszów w czapce. Powie zapewnie nieieden: to doświadczenie odprowadziło ich od przesądół; bynaymniey, bo gdyby był zły duch w czapce, Rabin zapewnie by go wypędził ale także wszyscy byli w błędzie. Kobieta zskrobawszy karpia na szabas, zapewnie tak go przycisnęła, ze ppęcherz w nim pękł, co naturalnie głos wydać musiało. - Kobieta i wszyscy którzy ią otaczali rozumieli ze ryba krzyknęła ayway! Zawinęły ią czemprędzéy i zanieśli do Rabina, któren w mądrości swey osądził, że iakaś obłąkana dusza iest w rybie i na cmentarzu żydowskim pochować ią kazał. Nauka przenoszenia się duszy z iednéy do drugiéy istoty, bierze początek od Egipcyan. Mówią oni, ze dusza ludzka opuściwszy ciało, zaraz się przenosi do innego rodzącego się zwierza, a po śmierci tego znowu swoie siedlisko w innym obiera i t. następnie, dopóki nie przeydzie wszelkie rodzaie zwierząt. Podobno zmiana siedliska duszy trwa lat 300, w końcu których wstępuie znowu w człowieka. Pythagores któren żył w czasie Proroka Jeremiasza, przeniósł naukę tę z Egiptu (gdzie przeszło lat 20 bawił) do Grecyi i Włoch, zkąd rozszerzyła się pomiędzy żydami. Początkowo powszechnie od całego narodu żydowskiego dobrze przyiętą, późniéy u świetleyszych mniéy uważaną była; do tych czas iednak utrzymuie się w naywięksszey części, iako to: u starych dewotek (naszym eydkunijos) u podróżuiących kaznodziei (Balc darszen) i kabalistów (Balc szem) naymocniéy zaś utkwiła w pamięci [str. 43] nowey sekcie gorliwych (chasidim) i tak n. p. przełożony namienionéy sekty siedząc w szabas przy stole z wielu innymi stronnikami, rozmawiał po cichu z wielkim psem (który przez otwarte drzwi wszedł, może szukaiąc żywności) i częstował go naylepszemi potrawami. Gdy go zaś pytano dla czego by zwierzę to tak dobrze przyimował? Odpowiedział że dusza oyca obok niego siedzącego Chosyda przeniosła się do tego zwierza. Do klassy Rabinów należą także podrużuiący [sic!] kaznodzieie i kabaliści. Pierwsi są w ustawicznym ruchu i miewaią kazania którymi przesądy staraią sie umocniać i tylko sofismami słuchaczów poią. Drudzy zaś są szarletani i włóczęgi. Kabałą leczą chorych, znayduią rzeczy skradzione, wypędzaią szatanów z ciała ludzkiego i t. p. - Uważmy co Maymonides o nich powiedział. W roku 1184. napisał dzieło pod tytułem (more nebuchim) przez co u celotów ówczesnych na wszelkie prześladowania na iakie człowiek dążący do zniszczenia zastarzałych przesądów wystawionym bydż może zasłużył, oprócz innych prześladowań, była także na niego rzucona klątwa. Dowód dobrego sposobu myślenia, następuiący wyiątek z dzieła iego okaże. - W 61. oddziale 1. Tomu obiaśniaiąc imię Jehowa (oznaczenie którego kabaliści ogromną moc foliałów napisali,) pisze “Nieday wiary tak zwanym pisarzom Kamea i niedorzecznościom, które ci obiawiaią lub w nierozsądnych pismach swoich niezrozumiałymi hyroglifami naznaczaią, które sami sobie wymyślili. A lubo żadnego nie maią znaczenia, daią im iednak pozór świętości i powiadaią, ze przy wymówieniu albo napisaniu takowych trzeba się utrzymywać bardzo czysto, przez co potém wiele cudów okazać można. Powtarzam niewierz takim niedorzecznościom, gdyż niewypada rozsądnemu człowiekowi słuchać podobne głupstwa, tem mniey wierzyć w nie. Tymczasem przestroga Maymonidesa za nic iest uważana, a kabaliści i ich nauki do tych czas się utrzymuią. Następuiący wypadek zdarzył się w Warszawie lat temu cztery co może służyć na pomnożenie dość iuż licznych dowodów ciemnoty ludu wyznania moyżeszowego w kraiu Polski. W Lipcu 1818 roku, żyd pewny z Wyszogrodu ziechał tu z synem dwunasto letnim chorobę do konwulsyi podobną cierpiącym, celem umieszczeni go w szpitalu żydowskim i leczenia iego, gdy iednak przez czas nieiaki choroba ustępować niechciała, udał się oyciec tego chłopca do kabalisty [str. 44] właśnie z Białegostoku przybyłego, z zapytaniem, czyliby ten niemógł mu co pomódz. Kabalista obeyrzawszy chłopca oświadczył, ze chory iest opętanym od złego ducha. Filut podiął się wypędzić tego złego ducha mocą kabały i rzucenia nań klątwy, wzywania imion anielskich, trąbienia i t. p. Ku temu działaniu wyznaczył dzień w którym gdy zgromadziło się mnóstwo ludzi wyznania moyżeszowego, aby bydź świadkami cudów tego świętego człowieka, kabalista miał następuiącą z duchem rozmowę. Kabalista. Kto ty iesteś, zkąd się wziąłeś, i dla czego w to dziecie wstąpiłeś, które ieszcze grzechom nie iest podległe? Duch (nic na to nieodpowiedział). Kab: Czy odpowiesz mi zaraz? lub cię zaklnę na imię (W tém mieyscu wymienił wiele niewyrażnych słów znaczących imiona celnieyszych aniołów). Duch. Czego chcesz odemnie? Kab: Abyś z tego dziecięcia ustąpił. Duch. A dokąd mam się udać? Kab: Idź do lasu, i wniydź w drzewo iakie. Duch. Tam niepóydę, bobym nigdy niebył z mąk uwolnionym. Kab: Ale ia ci rozkazuię, a ieśli niezechcesz wyiść to inne prtzeciw tobie przedsięwezmę środki. (Tu obraca się do ludu) Podaycie mi trąbki (Podaią mu trąbki). Na taką melodyą chrapliwą, chłopca porwały konwulsye i począł piersiami robiąc chrapać, Kabalista widziąc to rozkazał przytomnym psalm odśpiewać i zaraz konwulsye ustały, na co oświadczył iż duch chciał wyiść gardłem i udusić dziecię. Że zaś to działo się w Piątek, i blisko szbasu, w który nawet i duchy spoczywaią, zatém odłożył swe cuda do niedzieli. Naypierwszą czynnością kabalisty w niedzielę było iż dla wygodnieyszego powtorzenia potyczki z duchem kazał chłopca do innego przenieść domu, tam opętanemu obwiązał głowę i ręce napisanemi na pergaminie imionami (szeymas) na brzuchu zaś położył mu (Cherem) klątwę na pół arkuszu napisaną, i swe pytania tak zaczął. - Kab: Czy i teraz ieszcze nie wyidziesz? Duch. Wyidę, ale weydę w iednego z naywiększych magnatów i namówię go aby wam co złego ucznił. Kab: Tego się nieważ. Patrz oto abieram dla ciebie pieniądze; aby twoią duszę odkupić (każdy bowiem z przytomnych musiał coś dać) i ieszcze więcey nazbieram ale wyidź! Duch. To więc wniydę w beczkę bez obręczy. Kab: (Do przytomnych) Na miłość boską opaście się. (Wszyscy poprawili pasy). Tu znowu chłopiec dostał konwulsyi i począł chrapać. Kabalista kazał psalm odśpiewać, poczem gdy konwulsye ustały, tenże fanatyk oświadczył znowu że duch chciał wyiść gardłem i dziecko udusić mówił daley. Kab: Ja ci rozkazuię abyś dziecięciu nic nie szkodząc wyszedł małym palcem lewey nogi (poczem znowu go zaklinał) Duch. Już wyidę ale pozwól żebym o tym samym czasie wyszedł kiedym wszedł. Kab: A kiedy wszedłeś? Duch. We wtorek między 9 i 10 w nocy. Na to kabalista przystał i odłożył działanie do wtorku. (Dokończnie potem) Rozmaitości, Ner. 12. Do numeru 59 Gazety Korr: Warsz: i Zagr: 1822. O Rabinach. (dokończnie) [str. 45] Gdy w oznaczonym czasie przybył, duch prosił o przedłużenie do tey pory nocy, kiedy anieli Boga chwalą. I na to przystał kabalista i kazał mu weyść w kurę, którą gdy żydzi modląc się nad nią zarzną, duch od męki uwolnionym zostanie, tymczasem zaś on, to iest kabalista wstawiać się za nim będzie przez modły do Boga. O godzinie wpół do pierwszey w nocy mieli słyszeć przytomni huk i wrzask, i wtenczas to, iak twierdził kabalista, duch wyszedł. To wszystko działo się dnia 8 Września 1818 roku. Nazaiutrz, gdy kabalista zbliżył się do chłopca, ten zapytał się, ktoby to był? odpowiedziano mu że to iest Rabin. Chłopiec podawszy mu rękę, powiedział że go pierwszy raz widzi, poczem kazano mu się modlić co też uczynił. Dawniey zaś o świętościach ni słyszeć niechciał. Po wyiściu ducha, konwulsye ustały, zaś mały palec u lewey nogi miał bydź wykrzywiony, którego przecie kabalista do pewnego czasu pokazywać zakazał. Policya dowiedziała się o tem exorcyźmie i Pana kabalistę mimo wszelkich iego znaiomości z Aniołami i duchami po kilku dniowym więzieniu z Warszawy wyłała [sic!]. Iak powiedziano kabaliści i kaznodziei są włóczęgi i często oszusty, słowem można ich uważać za wielką tamę cywilizacyi. Z Austrii wydano przeciw nim dekret ieszcze dnia 5. Sierpnia 1797 roku którém wyraźnie wzbroniono cierpieć ich w kraiu i postępować sobie zniemi iak z włóczęgami. Monitor francuzki z roku 1806 zawiera obszerny artykuł o żydach któren przez ówczsną Radę Państwa przedstawiony był nim przystąpiono od nowego urządzenia żydów we Francyi. - Rozpoczyna go krótki zbiór historyi żydowskiey począwszy od iak naydawnieyszych czasów. Opisano w nim wiernie religią i obyczaie żydów tamecznych i dowiedziono historycznie, że żydzi tem mniey różnią się od innych narodów im mniey się trzymaią swoich przepisów; a tem więcey ieszcze porównać ich można z innemi Narodami im bardziey oddala się ich od przesądów. Ktoby przeto pragnął ucywilizować żydów musiałby albo oddalić ich od ścisłego wykonywania ich przepisów, lub takowe przynaymniey osłabić. To wszystko stać się może, ale tylko przez lepsze żydów wychowanie, daley przez lepsze żydów wychowanie, daley przez nadania i stałych sposobów wyżywienia się, a nadewszystko [str. 46] przez zniszczenie instytutów które ich w ciemnocie utrzymuią. Powiedziałem, że Rabini mogliby się stać użytecznymi gdyby byli światłymi i t. d. przytaczam kilka urządzeń ogłoszonych w Austryi dotyczących się Rabinów. Dnia 24 czerwc5, 86, 9a 1758 Ten tylko z żydów może zostać Rabinem który posiada dokładnie ięzyk niemiecki i który powziął dostateczne wiadomości filozofii, prawa natury i t. d. w Akademii Kraiowey. Dnia 15 Marca 1781. Rabin powinien w kazaniach swoich starać się zachęcić lud do stanu woyskowego i oddalać fałszywe mniemania iakie ma o takowym. Dnia 2 stycznia 1782. Ma się wstrzymać od wszelkich kłótni religiynych ponieważ szkodzą powszechnemu dobru i oburzaią obywateli, a zatem wszelkich sprzeczek z takimi którzy są nie iego zdania unikać winien a sprzeczności same łagodnością obiaśniać. Dnia 14 Stycznia tegoż roku. Rabini winni się iedynie trzymać pisma Stego dwuznacznie nic nie mówić, przeciw pismom za zezwoleniem cenzury kraiowey wyszłym sprzeciwiać się nie maią. Dnia 6 Października tegoż samego roku. Rabini będą napominać Rodziców aby posyłali dzieci do szkół, niemniey obiaśniać nieodzowną potrzebę tego. 1788 r. Nakazano Rabinom aby kazanie z naznaczeniem mieysca i czasu gdzie i kiedy ich miano zapisywali dla okazania w czasie potrzeby, oraz by wytłumaczyć ludowi powinności dotyczące się Boga i rządu a takowe często w kazaniach namieniać winni. Przy takich to urządzeniach Rabini mogliby stać się bardzo użytecznymi.